Świta: prezydent Kieca nas oszukał!
W reakcji na poranną konferencję prasową dotyczącą likwidacji pięciu placówek oświatowych w Wodzisławiu, pod adresem prezydenta Mieczysława Kiecy padły gorzkie słowa. - Tak może zachowywać się tylko ktoś, kto nie jest rodzicem i nie zasługuje na miano mężczyzny – mówił Jarosław Świta.
Dziś rano w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu odbyła się konferencja prasowa, podczas której poinformowano dziennikarzy, że pięć placówek oświatowych może zostać zlikwidowanych. Cztery z nich już 31 sierpnia.
Reakcja na doniesienia z urzędu była natychmiastowa. O godzinie 16.00 odbyła się kolejna konferencja, tym razem zorganizowana przez zaniepokojonych rodziców, na czele których stał Jarosław Świta. - Prezydent Kieca nas oszukał! Tak może zachowywać się tylko ktoś, kto nie jest rodzicem i nie zasługuje na miano mężczyzny – stwierdził. Dostało się również wiceprezydentowi Eugeniuszowi Ogrodnikowi. - Oszukał on swoich podwładnych. Prosił dyrektorów szkół, by tonowali nastroje rodziców. Manipulował nimi – podkreślił Świta, po czym zwrócił się z apelem do wszystkich radnych, by 9 lutego, podczas sesji oświatowej, podjęli rozsądną i przemyślaną decyzję.
Główny zarzut kierowany przez rodziców pod adresem władz dotyczy faktu, że decyzje o likwidacji pięciu placówek nie zostały poprzedzone konsultacjami społecznymi. - Nikt nie przedstawił nam rachunku ekonomicznego, nikt nie zachęcał nas do założenia stowarzyszeń, nie zaprezentował nam informacji o podmiotach, które mogłyby przejąć i poprowadzić zlikwidowane placówki – argumentował Świta.
Rodzice mają też władzom za złe, że nie informując ich wcześniej o zamiarze likwidacji konkretnych placówek, nie dali im szansy na to, by zastanowili się, jakie kroki podjąć. - Nie myśleliśmy nad tym, czy założymy stowarzyszenia, które przejmą placówki, bo cały czas przekonywano nas, że tajnego raportu nie ma – ubolewał Świta.
Z kolei obecna na konferencji radna poprzedniej kadencji, Danuta Hajok, dotarła do zapisu w ustawie o systemie oświaty, zgodnie z którym jeśli podmiot, który ma zamiar przejąć placówkę prowadzoną dotychczas przez jednostkę samorządu terytorialnego i chce otrzymać na swą działalność dotację, musi do 30 września roku poprzedzającego rok udzielenia dotacji przedstawić planowaną liczbę dzieci, które będą korzystać z jego oferty. - Dowiedziałam się, że dwa podmioty już to zrobiły. My nic na ich temat nie wiemy – dodała z niepokojem Hajok.
Przed rodzicami trudny okres. Prawdopodobnie 9 lutego odbędzie się sesja, w trakcie której radni podejmą ostateczną decyzję co do przyszłości pięciu placówek. - Wielu z rodziców odetchnęło dziś z ulgą, gdy dowiedzieli się, że szkoła, do której uczęszcza ich dziecko, nadal będzie istnieć. To złuda. To samo może czekać pozostałe szkoły czy przedszkola, kiedy zabraknie pieniędzy w kasie miasta. Rodzice, apelujcie do radnych w swoich dzielnicach, by nie opowiedzieli się za likwidacją - podsumował Świta.
MaS
Komentarze (12)
Dodaj komentarz