Olimpijskie gwiazdy zabłysną na Memoriale Kamili Skolimowskiej
25 dni pozostało do zaplanowanego na 5 września Memoriału Kamili Skolimowskiej, którego gospodarzem ponownie będzie Stadion Śląski. Wśród zawodników biorących udział w zmaganiach znajdzie się podwójna medalistka IO w Tokio, Justyna Święty-Ersetic.
Na Stadionie Śląskim odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca to wyjątkowe wydarzenie. Udział w imprezie zapowiedzieli medaliści Igrzysk Olimpijskich z Tokio, m.in. obecni na konferencji – znakomita biegaczka Justyna Święty-Ersetić oraz Paweł Fajdek specjalizujący się w rzucie młotem. Zarząd województwa reprezentowali – marszałek Jakub Chełstowski oraz wicemarszałek Wojciech Kałuża.
Po Mistrzostwach Świata w Sztafetach, Drużynowych Mistrzostwach Europy i Memoriale Janusza Kusocińskiego, Memoriał Kamili Skolimowskiej to czwarte w tym roku pod względem rangi i znaczenia zawody lekkoatletyczne organizowane na Stadionie Śląskim. Nadarzy się przy tym wyjątkowa okazja, aby zobaczyć lekkoatletycznych bohaterów z Tokio. Na trybunach będzie mogło zasiąść 25 tysięcy widzów. Wstęp jest wolny.
- Dziewięć z 14 medali zdobytych w Tokio to zasługa lekkoatletów. Tym większą czujemy z tego powodu satysfakcję. Ogromne gratulacje szczególnie dla Justyny Święty-Ersetić, Anity Włodarczyk i Pawła Fajdka. Za chwilę minie rok odkąd Stadion Śląski stał się Narodowym Stadionem Lekkoatletycznym. Zadbaliśmy o to, by reprezentanci Królowej Sportu czuli się u nas jak w domu. Pięknym tego dopełnieniem był złoty medal obroniony na arenie kultowego Kotła Czarownic drużynowo w maju, a wcześniej bardzo udane Mistrzostwa Świata w Sztafetach, organizowane w trudnym momencie, bo w ścisłym reżimie sanitarnym związanym z pandemią. Determinacja i ciężka praca przyniosły efekt i wielką nagrodę w postaci przyznania naszemu województwu organizacji Lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w 2028 roku. Imprezy tej rangi jeszcze w Polsce nie było. Tymczasem już 5 września czeka nas Memoriał Kamili Skolimowskiej, na który ze swej strony serdecznie zapraszam. Będzie okazja zobaczyć naszych mistrzów, nagrodzić ich brawami za te wszystkie medale, które zdobywają pod flagą biało-czerwoną – podkreśla marszałek Jakub Chełstowski dodając, że Śląskie śmiało można dziś nazywać lekkoatletyczną stolicą Polski.
- Memoriał Kamili Skolimowskiej jest kolejną wielką, niezwykle prestiżową imprezą lekkoatletyczną, której jesteśmy organizatorem. Dobrym momentem, by głośnym dopingiem i gromkimi brawami podziękować naszym reprezentantom za fantastyczny wynik osiągnięty podczas olimpiady w Tokio. Staraliśmy się stworzyć lekkoatletom na Śląsku dom. By mogli tu wracać, trenować, czuć się po prostu u siebie. Dziś możemy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy częścią tego zwycięskiego zespołu. To wspaniałe uczucie móc uczestniczyć w czymś tak wyjątkowym – dodał wicemarszałek Wojciech Kałuża.
Polskę podczas igrzysk w Tokio reprezentowało 211 zawodników. Biało-czerwoni wzięli udział w 137 z 339 konkurencji w 28 dyscyplinach. Historycznego wyczynu dokonali lekkoatleci. Co prawda mieliśmy już kiedyś w przeszłości „wunderteam” (określenie polskiej reprezentacji lekkoatletycznej w latach 1956-1966), ale nawet wtedy Polacy na lekkoatletycznych stadionach nie zdobywali tylu medali co w tym roku w Tokio. Podczas igrzysk polscy lekkoatleci sięgnęli po 9 krążków: 4 złote medale, 2 srebrne i 3 brązowe. Sensacją był złoty medal w chodzie na 50 kilometrów Dawida Tomali. Srebro w rzucie oszczepem zdobyła Maria Andrejczyk. Brązowy medal w biegu na 800 metrów przypadł w udziale Patrykowi Dobkowi. Polacy okazali się bezkonkurencyjni w rzucie młotem. Po złoto sięgnęła Anita Włodarczyk, zdobywając jednocześnie swój trzeci złoty medal w karierze. Malwina Kopron sięgnęła po brązowy krążek, brąz zdobył także Paweł Fajdek, medal z najszlachetniejszego kruszcu wywalczył Wojciech Nowicki.
- Jadąc do Tokio wiedzieliśmy, czego chcemy. To były ogromne emocje, ale to nie znaczy, że chcę spocząć na laurach i myśleć o odpoczynku. Jesteśmy częścią fantastycznego, sportowego świata, stworzonego tutaj na Śląsku – na Stadionie Śląskim. Przed wrześniowym memoriałem już teraz budzi się we mnie taka pozytywna, sportowa złość, by dać kibicom jeszcze coś od siebie, powalczyć o trofea. Bo przecież to jest esencją sportu – podkreślał podczas dzisiejszej konferencji prasowej Paweł Fajdek.
Gościem konferencji była także nasza świetna biegaczka, Justyna Święty-Ersetić, jedna z bohaterek sztafet 4x400 m w Tokio. Złoty krążek wywalczyła sztafeta mieszana: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetić, Kajetan Duszyński. Popularne „aniołki Matusińskiego”, sztafeta kobiet zdobyła srebro w składzie: Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetić.
- Zdobycze medalowe z igrzysk „smakują” szczególnie. Bo droga do Tokio nie była łatwa. Zmagałam się z kontuzją, która zresztą do tej pory daje mi się we znaki. Bardzo ciężko przeszłam zakażenie koronawirusem. Pojawiały się chwile zwątpienia, zadawałam sobie pytanie, czy dam radę. Wygrała determinacja, siła sportowego ducha. Bo cóż może bardziej motywować niż świadomość walki o medale na olimpiadzie? Było warto podjąć ten wysiłek. Jestem niezwykle zmotywowana do kolejnych rywalizacji. 5 września na trybunach Stadionu Śląskiego, w przeciwieństwie do igrzysk, zasiądą kibice. Ich doping powinien nieść nas do wygranej – zaakcentowała Justyna Święty-Ersetić.
Memoriał Kamili Skolimowskiej będzie szczególny dla Piotra Małachowskiego. Dwukrotny mistrz olimpijski w rzucie dyskiem zakończy podczas tych zawodów swoją karierę.
- Na pewno jest to chwila wzruszenia, łza w oku się zakręci, ale przecież nie zostawiam po sobie spalonej ziemi. Nasi lekkoatleci to światowa czołówka. Mamy niebywale mocną ekipę. Zresztą to, czego dokonali w Tokio jest znakomitą wizytówką ich możliwości – podsumował obecny na dzisiejszej konferencji Piotr Małachowski.
LOTTO Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej jest zaliczany do cyklu World Athletics Continental Tour Gold. Mityng organizowany jest od 2009 roku dla uczczenia pamięci najmłodszej polskiej mistrzyni olimpijskiej. Transmisję przeprowadzi Telewizja Polska.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz