Minisiatkarki wodzisławskiej Zorzy w czołówce rozgrywek na Śląsku
Sportowe podsumowanie turniejów i rozgrywek ligowych z udziałem siatkarek MKS Zorza Wodzisław.
Skala trudności wzrasta z każdym kolejnym etapem. Minisiatkarki ZORZY, które jak burza przeszły dotychczasowe cztery etapy rozgrywek o Mistrzostwo Śląska w minisiatkówce, będące jednocześnie eliminacjami do turnieju finałowego Ogólnopolskich Mistrzostw w Minisiatkówce o Puchar KINDER Joy of moving organizowanych przez Polski Związek Piłki Siatkowej w sezonie 2021/22, tym razem musiały zostawić na parkiecie jeszcze więcej potu i zaprezentować jeszcze lepszą siatkówkę, by awansować do szóstego etapu rozgrywek Ligi Centralnej. Na tym szczeblu każdy mecz może zaważyć o awansie do finału wojewódzkiego i każdy z czołowych śląskich zespołów zdaje sobie z tego sprawę. Turniej V rundy, rozgrywany w sobotę, 7 maja w pięknej, dużej, mysłowickiej hali, był tego najlepszym przykładem.
Podopieczne trenera Andrzeja Brzezinki już w pierwszym swoim pojedynku trafiły na bardzo silny zespół UKS Tytan Ostrowy. Drużyna z Ostrów nad Okszą to świetnie zorganizowany team i ten pierwszy turniejowy mecz wodzisławianek był drugim najtrudniejszym dla naszego zespołu tego dnia. Piękna seria zwycięstw siatkarek z Wodzisławia Śląskiego została w tym meczu przerwana. Pomimo bardzo wyrównanego pojedynku i świetnej walki nasze najmłodsze nadzieje musiały przełknąć gorycz porażki, chociaż minimalna przegrana po bardzo ambitnym boju, ujmy im nie przynosi.
Jeszcze nie obeschły łzy po przerwaniu serii zwycięstw, kiedy przyszło się mierzyć z kolejną mocną ekipą. Tym razem na drodze naszej flagowej trójki stanął zespół UKS Blachownia. Co to był za mecz... To był właśnie TEN PIERWSZY NAJWAŻNIEJSZY MECZ DNIA! Gdyby to był film fabularny, a nie wydarzenie sportowe, to w napisach końcowych zobaczylibyśmy: „Reżyseria - Alfred Hitchcock”. Każdy set grany na przewagi, z walką do upadłego, byle tylko być o dwie piłki lepszymi od przeciwniczek! W końcowym rozrachunku, to właśnie wodzisławianki, o te dwie piłki w całym meczu były lepsze i zapisały na swoim koncie ważne dwa punkty za zwycięstwo!
Kolejne dwa spotkania minisiatkarek ZORZY, to już pokłosie tej ważnej victorii. Podbudowane tak ważnym zwycięstwem wodzisławianki nie brały już jeńców, zarówno UKS Centrum przy POSiR Pszczyna II, jak i MOSM Tychy zdobyły w konfrontacji z podopiecznymi trenera Brzezinki zaledwie po 13 punktów w całym meczu, dzięki czemu, chociaż z drugiego miejsca, ale ponownie siatkarki ZORZY awansowały do kolejnego etapu rozgrywek. Brawo DRUŻYNA!
MKS ZORZA Wodzisław Śląski – UKS Tytan Ostrowy 0:2 (15:8, 15:7)
MKS ZORZA Wodzisław Śląski – UKS Blachownia 2:1 (16:14, 18:20, 12:10)
MKS ZORZA Wodzisław Śląski – UKS Centrum przy POSiR Pszczyna II 2:0 (15:7, 15:6)
MKS ZORZA Wodzisław Śląski – MOSM Tychy 2:0 (15:6, 15:7)
MKS ZORZA Wodzisław Śląski: Alicja Grygiel, Michelle Turska, Wiktoria Rogozińska, Maja Nakoneczny.
Trener: Andrzej Brzezinka
Halowy sezon w kobiecej piłce siatkowej powoli się już kończy. W ubiegły weekend poznaliśmy wszystkie medalistki Mistrzostw Polski. Emocji, zwłaszcza w meczu o złoty medal, było co niemiara. Równie wiele emocji było w Regionalnym Turnieju Nadziei Olimpijskich Regionu Zachód rozgrywanego w Miliczu w dniach 6-8 maja. W turnieju udział wzięły reprezentacje województw: lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. W kadrze naszego województwa znalazły się dwie wyśmienite młodziczki ZORZY Wodzisław Śląski – Maria Grzywacz i Aleksandra Wilkanowska. Reprezentacja naszego województwa, po dwóch pierwszych, wyraźnych zwycięstwach, musiała w finale uznać wyższość reprezentacji Dolnego Śląska.
Ale nie wyniki poszczególnych województw są w tym turnieju najważniejsze, lecz wyselekcjonowanie najlepszych, dysponujących najlepszym potencjałem siatkarskim zawodniczek najmłodszego pokolenia. RTNO jest pierwszym etapem tej selekcji, kolejnym jest Turniej Nadziei Olimpijskich, w którym udział biorą reprezentacje makroregionów. Jesteśmy bardzo dumni, że w tym roku powołanie do kadry makroregionu Zachód otrzymała siatkarka ZORZY Wodzisław Śląski, Aleksandra Wilkanowska!
Ola, która już jakiś czas temu dostała swoje pierwsze powołanie do Kadry Narodowej, jest kolejną z wychowanek ZORZY, na tym złotym, medalowym szlaku, która udowadnia, że nasze miasto i nasz klub to wylęgarnia siatkarskich talentów! Trzeba tylko ciężkiej pracy, litrów potu wylanego na treningu i każda z naszych siatkarek może pójść w ślady wychowanek ZORZY, które zawojowały siatkarski świat!
Komentarze (0)
Dodaj komentarz