Groźny wypadek na A1: z samochodu wypadło 8-letnie dziecko. Na miejscu pojawił się helikopter LPR
Dzisiaj około godziny 13:00 doszło do groźnego wypadku na autostradzie A1. Między węzłami Świerklany-Mszana dachował samochód osobowy. W wyniku tego zdarzenia z pojazdu wypadło dziecko. Na miejsce wezwano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. AKTUALIZACJA.
Do zdarzenia doszło na 33 km autostrady A1. W samochodzie osobowym przebywały 4 osoby. Jak ustalili funkcjonariusze Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach, 19-letni kierujący samochodem marki Suzuki jadąc w kierunku Ostrawy stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierę energochłonną, a następnie dachował. Do zdarzenia doszło na skutek wystrzału jednej z opon pojazdu. W zdarzeniu ucierpiał 9-letni pasażer, który został przetransportowany śmigłowcem pogotowia lotniczego do szpitala w Katowicach. Kierujący był trzeźwy. - W akcji udział wzięły jednostki straży pożarnej z Żor, Rybnika i Wodzisławia Śląskiego. Ruch na autostradzie przez pewien czas był utrudniony - poinformował nas mł.bryg. Jacek Filas z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
Komentarze (5)
Dodaj komentarz