Śmierć w płomieniach. Komunikat straży pożarnej i policji w sprawie tragicznego pożaru w Lubomi
W poniedziałek 30 lipca na jednej z prywatnych posesji przy ulicy Jesionowej w Lubomi miał miejsce pożar budynku gospodarczego. Niestety, jak podaje rzecznik straży pożarnej, śmierć poniosła 70-letnia kobieta, a jej 74-letni mąż z poważnymi poparzeniami został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Okoliczności zdarzenia badają śledczy. Poniżej komunikat policji oraz straży pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
Komunikat KP PSP w Wodzisławiu Śląskim:
Nieduży pożar stał się przyczyną wielkiej tragedii. Zgłoszenie wpłynęło 2018-07-30 około godziny 13.30. Kiedy na miejsce przybył pierwszy zastęp straży pożarnej okazało się, że jedna osoba poszkodowana jest na zewnątrz, druga natomiast przebywa w objętym pożarem poddaszu budynku gospodarczego.
Wejście na poddasze, w części gdzie miał miejsce pożar możliwe było tylko z zewnątrz przez otwór o wymiarach około 1m x 1m. Tamtędy strażacy wraz z linią wężową, kamerą termowizyjną skierowali się w pierwszej kolejności w celu jak najszybszego wydobycia pozostającej tam 70-letniej kobiety. Po jej odnalezieniu została ona na desce ratowniczej opuszczona na ziemię. Podjęta reanimacja zakończona została w momencie stwierdzenia zgonu przez przybyłego na miejsce lekarza. Drugi poszkodowany, 74-letni mężczyzna, z poważnymi oparzeniami został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Sam pożar został szybko opanowany poprzez podanie jednego prądu wody w natarciu wewnętrznym. W sumie na miejsce zdarzenia zostało skierowanych 8 zastępów gaśniczych straży pożarnej oraz drabina mechaniczna, zaangażowanych było razem 38 strażaków.
Komunikat KPP w Wodzisławiu Śląskim:
Wczoraj w godzinach popołudniowych w Lubomi doszło do tragicznego w skutkach pożaru. W budynku gospodarczym, gdzie pojawił się ogień, strażacy znaleźli ciało kobiety. Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Do pożaru doszło na jednej z posesji w miejscowości Lubomia. Kilka minut przed 14:00 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o wydobywającym się ogniu z budynku gospodarczego. Błyskawicznie na miejscu pojawili się strażacy i pozostałe służby ratunkowe. W czasie akcji ratowniczej, strażacy zastali przed budynkiem mężczyznę, który, jak się później okazało, był właścicielem posesji. Mężczyzna posiadał ciężkie obrażenia ciała, jednakże walcząc o swoje życie zdążył poinformować obecnych na miejscu, że w pomieszczeniu gospodarczym znajduje się jego żona. Niestety, podczas gaszenia ognia, w pomieszczeniu znaleziono ciało kobiety. Obecny na miejscu prokurator zarządził zabezpieczyć miejsce, do czasu przeprowadzenia czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Prawdopodobnie pożar wybuchł na skutek zaprószenia ognia przez urządzenie elektryczne pozostawione w rejonie materiałów łatwopalnych.
Prowadzone przez gorzyckich kryminalnych postępowanie ma dać odpowiedź na pytania, z jakich przyczyn dokładnych wybuchł pożar. Istotne w tej sprawie będzie też przesłuchanie, uratowanego mężczyzny. Jego zeznania z pewnością przybliżą śledczym szczegóły tej tragedii.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.