Monitoring floty firmowej – generator oszczędności
Dlaczego właściciel firmy dysponującej flotą samochodów powinien zainwestować w system urządzeń monitorujących? Okazuje się, że można na tym zaoszczędzić niemało pieniędzy oraz poprawić efektywność pracowników, wpływając na styl jazdy kierowców.
Wartość światowego rynku monitoringu floty w 2017 r. wyniosła już 34,8 mld dolarów, a do 2022 r. ma wzrosnąć aż do 83,3 mld dolarów (https://wiadomosci.wp.pl/monitoring-pojazdow-sposobem-na-optymalizacje-kosztow-w-firmie-6171399717116033a). Systemami Vehicle Tracking coraz bardziej interesują się posiadający floty firmowe przedsiębiorcy oraz towarzystwa ubezpieczeniowe. Jak one działają?
Czym jest monitoring floty?
Monitorowanie stylu jazdy kierowcy i parametrów auta w czasie jazdy umożliwia system urządzeń i czujników zainstalowanych w samochodzie. Systemy takie udostępniają wyspecjalizowane firmy, takie jak Vision Track (więcej informacji na stronie https://www.visiontrack.com/vehicle-tracking-systems/). Zestaw taki składa się m.in. z akcelerometru, urządzenia GPS, czujników i karty SIM. System wysyła zebrane w czasie jazdy informacje do centrum danych. Czego one dotyczą? Między innymi lokalizacji pojazdu, co jest przydatne, gdy chcemy ocenić, jak szybko kierowca pokonuje wyznaczoną trasę i czy nie załatwia w międzyczasie swoich prywatnych spraw; rozwiązanie to jest użyteczne także w razie kradzieży. Poza tym zarządca flory pojazdów zna prędkość jazdy każdego pojazdu, gwałtowność przyspieszania i hamowania, czas spędzony za kierownicą, a w razie kolizji – siłę uderzenia. Dzięki takiemu systemowi można zoptymalizować zużycie paliwa, zdopingować kierowców do bezpiecznej jazdy i tym samym ograniczyć koszty serwisowania auta (wynikające zarówno ze stłuczek, jak i ze zużywania się części, np. opon czy klocków hamulcowych).
Polisa wedle stylu jazdy
Bardzo ważna dla przedsiębiorcy jest atrakcyjna stawka ubezpieczeń OC i AC. Ubezpieczyciele coraz częściej interesują się tym, czy firma zainstalowała monitoring stylu jazdy, gdyż na podstawie zebranych przezeń danych mogą stwierdzić, czy firma zatrudnia osoby jeżdżące bezpiecznie i bezszkodowo. W takim przypadku przedsiębiorstwo będzie premiowane atrakcyjniejszymi warunkami polisy. Być może już niedługo dane pozyskane przez czujniki monitorujące będą wręcz wymagane przez ubezpieczycieli. Z pewnością jednak warto zainteresować się takimi systemami już teraz, jako że potrafią one wygenerować niemałe oszczędności, jak i przyczynić się do zmniejszenia liczby wypadków na drodze.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz