Potrzeby duże, a kasa pusta
Dotacja na otwarcie działalności gospodarczej – to często jedyna szansa dla bezrobotnego chcącego założyć swoją własną firmę. Niestety, w Wodzisławiu Śląskim w tym roku wsparcie tego rodzaju otrzyma bardzo mało osób. Powód? Ten co zwykle - brak pieniędzy.
O trudnej sytuacji finansowej Powiatowego Urzędu Pracy w Wodzisławiu Śląskim pisaliśmy na początku roku. - Nie ma pieniędzy na aktywne formy wsparcia: staże, przygotowania zawodowe. Przedsiębiorcy z terenu powiatu również potwierdzają, że sytuacja jest zła i nie bardzo mogą sobie pozwolić na zatrudnianie nowych osób - mówi Anna Słotwińska-Plewka, dyrektor PUP.
Teraz, wstrzymane zostało przyjmowanie wszystkich wniosków o staże, przygotowania zawodowe, prace interwencyjne oraz o dotacje na podjęcie działalności gospodarczej. To właśnie ta ostatnia forma wsparcia najbardziej wspomagała osoby aktywne, chcące samodzielnie stworzyć stanowisko pracy dla siebie, a w przyszłości być może dla innych osób. - Osoby, które otrzymują dotację na otwarcie działalności gospodarczej, muszą tę działalność prowadzić minimum przez rok. Zwykle jednak są to firmy działające znacznie dłużej, co ma duże znaczenie dla lokalnego rynku pracy – tłumaczy Anna Słotwińska-Plewka.
Młodzi przedsiębiorcy najczęściej decydują się na otwarcie działalności związanej z szeroko pojętymi usługami, zakłady fryzjerskie, kwiaciarnie, na topie nadal są firmy remontowo-budowlane na które popyt jest cały czas. Ostatnio coraz częściej dotacje przeznaczane są na otwarcie sklepów prowadzących sprzedaż internetową.
Od początku roku do urzędu wpłynęło 113 wniosków o przyznanie środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Pieniędzy starczy zaledwie dla 64 osób. Dla porównania: w zeszłym roku dotację tego rodzaju otrzymało 291 bezrobotnych. Dotychczas spisanych zostało 17 umów o dotację na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Pozostałe wnioski są w realizacji.
(jesz)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz