Spółka wodna. Podejście drugie
Jeszcze niedawno wodzisławianie nie byli zainteresowani powołaniem spółki wodnej – tak przynajmniej wynikało z ankiety, którą urzędnicy skierowali do mieszkańców. Teraz okazuje się, że to nie brak zainteresowania a nieufność wobec nowego tworu, która spowodowana jest brakiem wiedzy na temat spółki. Pomóc mają rady dzielnic.
Przypomnijmy, że niespełna miesiąc temu pracownicy Urzędu Miasta sprawdzili, co na temat powołania spółki wodnej uważają mieszkańcy, których poproszono o wypełnienie ankiety. Po przeanalizowaniu wyników ankiet okazało się, że tylko 65 mieszkańców jest zainteresowanych utworzeniem spółki. Pozostali uczestnicy ankiety, czyli 111 osób, byli przeciwni. W tej sytuacji powołanie spółki uznano za bezzasadne, ponieważ opłaty członkowskie, nawet gdyby były wyższe niż planowano (wstępnie mówiono o 5-10 zł rocznie) przy udziale 65 osób nie pozwoliłyby na skuteczne działanie spółki.
Okazuje się jednak, że wyniki ankiety nie odzwierciedlają oczekiwań mieszkańców. Ci podobno śą zainteresowani powołaniem spółki, ale najpierw chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej na temat zasad jej funkcjonowania. - Członkowie rad dzielnic poinformowali nas, że mieszkańcy nie mają zbyt wielu informacji na temat spółki, więc trudno im było podjąć jakąkolwiek decyzję – tłumaczy rzecznik UM w Wodzisławiu, Barbara Chrobok.
W tej sytuacji miasto jeszcze raz przeprowadzi ankietę, ale tylko na terenie czterech dzielnic: Radlina, Zawady, Wilchw i Jedłownika-Turzyczki-Karkoszki. - W momencie intensywnych opadów i roztopów te dzielnice są najbardziej zagrożone podtopieniami – wyjaśnia rzecznik.
Ankieta zostanie rozprowadzona wśród wodzisławian za pośrednictwem członków poszczególnych rad dzielnic. Prawdopodobnie rady dzielnic zorganizują też spotkania-zebrania, na które zaproszą specjalistów, którzy wyjaśnią mieszkańcom, dlaczego powołanie spółki jest takie ważne i na jakich zasadach będzie ona funkcjonować.
- Istotne jest, aby mieszkańcy wiedzieli, że to nie Urząd Miasta zakłada spółkę, bo nie ma do tego prawa. Jeśli zdecydują się ją powołać, będą musieli spośród swojego grona wybrać osoby, które ją założą – podkreśla rzecznik.
(m)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz