Kolczasty głóg zagraża dzieciom!
Bujna roślinność jest na pewno urocza, ale bywa też niebezpieczna. Zauważył to radny Eugeniusz Chłapek, który zwrócił uwagę na problem rozrastających się krzewów głogu przy ul. Młodzieżowej. - Te krzewy mają ogromne kolce. Jedno dziecko popchnie drugie i będzie nieszczęście – prorokował radny.
Głóg charakteryzuje się tym, że porastają go ostre i długie kolce, dlatego chętnie sadzą go właściciele posesji, by chronił ich teren przed intruzami. Problem w tym, że gęste krzewy głogu znajdują się też przy ulicy Młodzieżowej w Kokoszycach, w pobliżu ośrodka zdrowia i szkoły, na co podczas czwartkowego posiedzenia komisji gospodarki komunalnej zwrócił uwagę radny Eugeniusz Chłapek. Pozostałym uczestnikom komisji zademonstrował potężny kolec głogu, zerwany z jednego z krzewów. - Dopóki krzewy były niewielkie, problemu nie było. Niesterty rozrastają się coraz bardziej – stwierdził radny Chłapek.
Nie trzeba być prorokiem, by przewidzieć, że może to doprowadzić do tragedii. - Obok krzewów przechodzą dzieci, które idą albo wracają ze szkoły. Jedno dziecko popchnie drugie i dojdzie do nieszczęścia – argumentował radny. Jego zdaniem należy albo usunąć krzewy głogu, albo przesadzić je w inne miejsce, gdzie nie będą stanowiły takiego zagrożenia.
Wypowiedzi radnego przysłuchiwał się dyrektor Służb Komunalnych Miasta, Jacek Szkolnicki. Obiecał, że pracownicy odpowiedzialni za utrzymanie zieleni rozeznają sytuację. - Trzeba najpierw sprawdzić czy krzewy rzeczywiście stwarzają zagrożenie i kto je posadził. Niekoniecznie było to miasto, bo znajdują się one w pobliżu drogi wojewódzkiej. W takich sytuacjach pośpiech nie jest wskazany. Nie możemy jechać i wycinać, ale sprawą się zajmiemy – zagwarantował.
(m)
Komentarze (12)
Dodaj komentarz