Najważniejsze jest raz dane słowo
16 par z Wodzisławia i Marklowic świętowało dziś w wodzisławskim Urzędzie Stanu Cywilnego 50-lecie pożycia małżeńskiego. - Małżeństwo to przyjaźń, której nie można zawieść i miłość, której nie można zniszczyć – stwierdził prezydent Mieczysław Kieca.
Kolejne wodzisławskie i marklowickie pary, obchodzące złote gody, odebrały w Urzędzie Stanu Cywilnego medale za długoletnie pożycie małżeńskie. Życzenia świętującym tradycyjnie złożyli kierowniczka USC w Wodzisławiu, Mirosława Meisel oraz prezydent Mieczysław Kieca i wójt Tadeusz Chrószcz, którzy wręczyli jubilatom odznaczenia przyznane im przez prezydenta RP, listy gratulacyjne i kwiaty. Gościem uroczystości był też poseł Ryszard Zawadzki.
- Jesteście żywym przykładem tego, że w życiu nie można się poddawać i że nie ma łatwych rozwiązań, bo najważniejsze jest raz dane słowo – zwrócił się do jubilatów prezydent Mieczysław Kieca. Z kolei wójt Tadeusz Chrószcz opowiedział zebranym dowcip: - Podczas jednej z uroczystości złotych godów dziennikarz zapytał jubilatów o receptę na udane małżeństwo – zaczął wójt. - Na to mąż odpowiada mu: Jo trzimia dziób, a moja żona kasa – śmiał się Chrószcz. - Ileż w tym dowcipie mądrości. Jeden drugiemu musi czasami ustąpić, bo bez tego nie da się przeżyć razem 50 lat – podsumował.
Jubilaci z Wodzisławia:
Maria i Bronisław Chmielewscy, Stefania i Joachim Chromikowie, Zofia i Jan Czarnomscy, Adela i Józef Gamoniowie, Helena i Alfons Gronowscy, Elfryda i Arnold Hermanowie, Bronisława i Czesław Królowie, Eryka i Krzysztof Lepczakowie, Helena i Tadeusz Mołojcowie, Hildegarda i Eugeniusz Porwolikowie, Urszula i Henryk Szocińscy, Eugenia i Ryszard Tokarscy, Lidia i Tadeusz Zielińscy, Hildegarda i Zygmunt Radeccy.
Jubilaci z Marklowic:
Litandra i Zdzisław Piechaczkowie, Jadwiga i Erwin Pustelnikowie.
(m)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz