Zabawa na betonowym boisku
Rysowali, tańczyli i rywalizowali w konkurencjach sportowych – najmłodsi mieszkańcy osiedla Wilchwy, ale nie tylko, spędzili wczorajsze przedpołudnie bardzo aktywnie. Grupa FAJNYCH LUDZI po raz trzeci zorganizowała dla nich cykl wakacyjnych spotkań pod nazwą WESOŁE PODWÓRKA. W roli animatora - w stroju klauna - wystapiła radna Teresa Rybka.
Głos z megafonu obudził nawet największych śpiochów na Wilchwach. Informował, że o godzinie 10.30 rozpocznie się zabawa na betonowym boisku zlokalizowanym w pobliżu przedszkola na Osiedlu 1 Maja. Zwabieni obietnicą dobrej zabawy najmłodsi mieszkańcy stawili się w umówionym miejscu. Wraz z nimi rodzice, czasem dziadkowie. No i się zaczęło! Konkurencje sportowe, konkursy plastyczne, zabawy integracyjne, taniec, śpiew, malowanie twarzy a do tego napoje na ochłodę, słodki poczęstunek oraz drobne nagrody – wszystkie te atrakcje bezinteresowanie przygotowali dla dzieci fajni ludzie - jak mówią o sobie organizatorzy akcji "Wesołe podwórka". - Nie chciałbym wymieniać wszystkich, którzy przyczynili się do zorganizowania kolejnego, trzeciego już cyklu wakacyjnych zabaw dla dzieci. To są po prostu fajni ludzie – podkreśla Jarosław Świta, przewodniczący Rady Rodziców Zespołu Szkół nr 1 na Wilchwach.
W roli animatora kultury – w stroju klauna- wystąpiła radna Teresa Rybka. Chociaż słupek rtęci na termometrach wskazywał 30 stopni, radna biegała, skakała i tańczyła. - Ja to uwielbiam. Zabawa z dziećmi mnie nie męczy – zapewniała.
- Do tej pory nam się to udawało i moją ambicją jest, by w tym roku nadal tak było, aby co tydzień gościli inni prowadzący z nowymi pomysłami – wyjaśnia Jarosław Świta.
Zabawy na betonowym boisku będą się odbywały w każdą środę w okresie wakacyjnym, od godziny 10.00. Wyjątkiem będzie 28 lipiec (wyjątkowo w czwartek) i jeden dzień sierpnia, kiedy to w akcję „Wesołe podwórka” włączy się Wodzisławskie Centrum Kultury. - Animatorami będą również nauczyciele z ZS nr 1 czy działacze różnych organizacji, jak chociażby Towarzystwa Charytatywnego Rodzina – dodaje Świta.
Rodzice i dziadkowie chwalili inicjatywę organizotorów. Wtórowały im uśmiechnięte dzieciaki. - Jest super! Rok temu tu przychodziłam i cieszę się, że teraz też mogę – cieszy się Julia Kaczmarczyk.
(m)
Komentarze (6)
Dodaj komentarz