Zamkną nas wszystkich!
Poseł Henryk Siedlaczek: Mam w domu atlasy historyczne. W tych atlasach są między innymi mapy, na których Śląsk należy do Niemiec. Mam jeszcze gorsze mapy. Mam mapy, na których nie ma Polski. Boję się, że za te mapy mogę beknąć. Byłem nauczycielem historii i takie mapy pokazywałem uczniom.
Blady strach mnie ogarnął, kiedy przeczytałem informację na portalu „GW”, że Sławomir Kłosowski, opolski poseł PiS, wiceminister edukacji w rządzie PiS, doniósł do prokuratury na właściciela sklepu ze śląskimi gadżetami. Uznał, że np. sprzedając mapę Śląska, autorstwa Karola Miarki, nawołuje do zmiany granic.
Sklep internetowy oferujący gadżety propagujące śląskość prowadzi opolanin Piotr Długosz, członek Ruchu Autonomii Śląska. Kłosowski zobaczył, co jest w sklepie, i zawiadomił prokuraturę o „nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych poprzez wystawianie na sprzedaż artykułów deklarujących przynależność do narodu śląskiego”. Najbardziej podpadła posłowi PiS między innymi mapa Górnego Śląska autorstwa Karola Miarki, na której znajduje się też czeska miejscowość Opawa. Zdaniem posła to nawoływanie do zmiany granicy polsko-czeskiej. Książka Alojzego Lyski „Duchy wojny”, opowiadająca o Ślązaku wcielonym przymusowo do Wehrmachtu, zdaniem Kłosowskiego gloryfikuje udział Ślązaków w hitlerowskim wojsku. Koszulki z napisem „Nie Niemiec, nie Polak, Ślązak”, mają nawoływać do nienawiści na tle narodowościowym.
Poseł PiS chciał, aby prokuratura ścigała za sprzedaż książki, w której Alojzy Lysko opisuje dramat człowieka przymusowo ubranego w mundur Wehrmachtu i wysłanego na wojnę. Poseł PiS chciał, aby prokuratura ścigała za sprzedaż mapy autorstwa Karola Miarki. Karol Miarka (ur. 22 października 1825 w Pielgrzymowicach, zm. 15 sierpnia 1882 w Cieszynie) był polskim działaczem społecznym na Górnym Śląsku, nauczycielem, pisarzem, publicystą i drukarzem. Inicjował utworzenie i organizował wiele polskich organizacji społecznych oraz gospodarczych. Przyczynił się znacznie do nawiązania kontaktów Śląska z innymi dzielnicami Polski. To jakaś paranoja! Kłosowski chce, żeby w wolnej Polsce wsadzać za Miarkę. Kłosowski chce, żeby w wolnej Polsce wsadzać za sprzedaż książki Alojzego Lyski, byłego posła PiS. Dobrze byłoby, gdyby liderzy PiS ukrócili harce Kłosowskiego, bo zaczynam mieć obsesję, że jest więcej Kłosowskich i oni zamkną nas wszystkich. Na Śląsku siedzieć może każdy, bo przecież to PiS w Ślązakach widzi coś na kształt piątej kolumny. Mogą siedzieć także ci, którzy na Śląsk przyjechali z innych regionów Polski, bo mogą zostać uznani za element niepewny.
W opublikowanym kilka miesięcy temu raporcie Prawa i Sprawiedliwości o stanie państwa znalazło się między innymi takie sformułowanie: „śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej”. Byłem przekonany, że nikt tego już nie pamięta, bo sam prezes Kaczyński wycofywał się rakiem z tej bzdury. Zapamiętał to poseł PiS Sławomir Kłosowski i wziął sobie do serca to zdanie.
Poseł Henryk Siedlaczek
Komentarze (0)
Dodaj komentarz