PRZYMIERZE w Zawadzie
Czyżby koniec napięć na linii prezydent Mieczysław Kieca – radny Jan Zemło? To możliwe. Wszystko za sprawą przymierza, o zawarcie którego zaapelował podczas spotkania w dzielnicy Zawada szef miasta. - Zawada jest najważniejsza. Jeśli będę widział dobre ruchy dla naszej dzielnicy, to prezydent może liczyć na poparcie – odpowiada radny Zemło.
We wtorek prezydent spotkał się z mieszkańcami dzielnicy Zawada. W trakcie spotkania bardzo aktywny był radny Jan Zemło, reprezentant gospodarzy. Pytał między innymi o przesunięcie kapliczki na Hożej i rozwiązanie problemu osuniętej skarpy przy Chełmońskiego. Apelował też o uzupełnienie oznakowania ulic oraz o odśnieżanie i posypywanie solą zjazdów i podjazdów na mniej uczęszczanych drogach.
Po takiej serii pytań i sugestii zapowiadała się, już tradycyjnie, gorąca dyskusja a w jej toku wiele odwołań do przeszłości. Nic z tego, bo prezydent zaapelował o zawarcie przymierza. - Mimo wielu różnic, bo na komisjach często się sprzeczamy, apeluję, by w sprawach ważnych dla miasta, również związanych z finansami, pan radny wspierał mnie. Jako prezydent potrzebuję wsparcia radnych – podkreślił włodarz i przypomniał, że zgodnie z zapowiedziami niedługo nastąpi przebudowa ulicy Konwaliowej w Zawadzie. - Proszę o przymierzę – zakończył, a dopiero potem przystąpił do udzielania odpowiedzi na pytania radnego.
Oby nie pociąg lub niedźwiedź
- Cieszę się, że coś ruszyło, bo przez 4 lata nic nie było robione. Zapewniam, że swoją wiedzą i doświadczeniem będę działał na rzecz mieszkańców. Zależy nam, by problemy nie wymagające dużego zaangażowania były załatwiane od ręki – odparł prezydentowi radny Zemło.
Na zadane dziś przez nas dziś pytanie, czy można mówić o przymierzu, odpowiada. - Zawada jest najważniejsza. Jeśli będę widział dobre ruchy dla naszej dzielnicy, to prezydent może liczyć na poparcie.
Obaj panowie widzą światełko w tunelu. Mają tylko nadzieję, że to nie pociąg lub niedźwiedź.
(m)
Komentarze (6)
Dodaj komentarz