Zabarykadował się na dworcu PKP
Jednym z zadań strażników miejskich jest kontrola stanu i porządku na przejętym przez Miasto dworcu PKP. Strażnicy codziennie rano otwierają poczekalnię dla podróżnych zaś wieczorem zamykają ją. Dworzec upodobały sobie również osoby bezdomne.
Nie jest tajemnicą, że dworzec upodobały sobie również osoby bezdomne, które poczekalnię traktują jako miejsce odpoczynku i schronienie przed złymi warunkami atmosferycznymi. Wieczorem jednak, tuż przed zamknięciem, muszą oni opuścić teren budynku.
Jeden z bezdomnych mężczyzn miał wczoraj inne plany i tak zadomowił się na dworcu kolejowym, że postanowił przed wieczorną wizytą strażników schować się przed nimi, by ci go nie wyprosili na zewnątrz. W tym celu sforsował wysoką kratę, przechodząc przez znajdującą się przy suficie lukę, i przedostał się do odgrodzonej i zamkniętej części budynku. Tam niezauważony spędził noc.
Sprawa wydała się dopiero dzisiaj podczas porannej kontroli dworca. Po otwarciu poczekalni strażnicy spostrzegli śpiącego za kratami mężczyznę. By się dostać do niego konieczne było przepiłowanie założonej jeszcze przez PKP kłódki zamykającej kratę. Gdy to się udało nie był to jeszcze koniec, gdyż bezdomny mężczyzna tak łatwo nie chciał się poddać i uciekł w głąb budynku barykadując się w jednym z pomieszczeń. Strażnicy dostali się do niego dopiero po wyważeniu drzwi.
Straż Miejska Wodzisław Śl.
Komentarze (4)
Dodaj komentarz