Bocznica kolejowa w Rydułtowach. Czy jest szansa na ratunek?

Miasto Rydułtowy w ostatnim czasie pozyskało od PKP działkę z zapomnianym torem numer 8. Znajduje się on między drogą dojazdową do tutejszego dworca kolejowego, a szybem Leon III. Jak przyszłość czeka tor?
Niestety, niezbyt świetlana. Jak udało się ustalić miasto ma zamiar zlikwidować bocznicę. Dziwi to szczególnie, gdyż w małych i średnich miastach po prostu brakuje boczni kolejowych. Z ratunkiem dla toru ruszyło Towarzystwo Entuzjastów Kolei, które zwróciło się do rydułtowskiego magistratu z zapytaniem o pomoc w usunięciu zarośli, tak by przed spodziewaną rozbiórką móc tam zorganizować tegoroczny piknik drezynowy w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
- Miasto nabyło teren wraz z torowiskiem, jednak zgodnie z umową zawartą z PKP S.A., to PKP S.A. jest zobowiązana do usunięcia torowiska do końca grudnia bieżącego roku. Wobec tego miasto nie będzie ponosiło kosztów jego demontażu, a tym samym usunięcia drzew z torowiska. Torowisko przeznaczone jest do rozbiórki z uwagi na to, że stanowi teren inwestycji związanej z budową drogi gminnej, zatem nie należy ujmować go w planach Towarzystwa - czytamy w odpowiedzi na pismo TEK.
Członkowie TEK nie kryją oburzenia takim obrotem spraw. - Bocznica ta mogła posłużyć do zorganizowania imprez drezynowych, czy do rozładunku i załadunku materiałów. Dzięki temu mogła znacząco wpłynąć na rozwój tego miasta. Niestety, włodarzom Rydułtów nie po drodze jest z koleją, co obrazuje także budynek dworca, którego stan jest tragiczny, a władze miasta nic z tym nie robią. Przecież on mógł być wizytówką tego miasta - mówią z rozgoryczeniem członkowie Towarzystwa Entuzjastów Kolei.
Brak bocznic i torów dedykowanych pod transport kolejowy dotyczy praktycznie całej Polski, o czym możesz przeczytać TUTAJ. Tak wiec, czy naprawdę warto likwidować kolejny?
Komentarze (0)
Dodaj komentarz