Dziki uprzykrzają życie mieszkańcom osiedla 1 Maja. Radny Kantor pyta o rozwiązanie

Dziki pojawiają się na terenie Wodzisławia Śląskiego systematycznie. Miasto prowadzi działania zmierzające do ograniczenia ich liczebności. Problem jednak narasta. Sprawę w zapytaniu do prezydenta poruszył radny Adam Kantor.
- Zwracam się z prośbą do pana prezydenta o podjęcie stosownych działań, mających na celu zabezpieczenie bezpieczeństwa mieszkańcom osiedla 1 Maja. Sprawa dotyczy systematycznie pojawiających się na terenie osiedla dzików – pisze radny w swym zapytaniu.
Jak się okazuje mieszkańcy już wielokrotnie zwracali uwagę na pojawianie się dzików, stosowne informacje były przekazywane do magistratu już w ubiegłym roku. Wtedy sygnały dotyczyły pojawienia się dzików na terenie zarządzanych przez SM Marcel. Po interwencji radnego Adama Kantora i rozmowach z prezydentem Mieczysławem Kiecą zarząd spółdzielni wystąpił do wodzisławskiego BZK o materiały odstraszające. Po ich otrzymaniu i umiejscowieniu największej aktywności dzików problem został rozwiązany. Niestety, na chwilę.
- Obecnie, nie dość, że problem dzików powrócił, to dodatkowo pojawiły się ona na terenie miejskim. Chodzi konkretnie o teren pomiędzy blokami o numerach 2 i 4 na osiedlu 1 Maja. Sprawa została zgłoszona do straży miejskiej oraz do BZK w dniu 23 lutego 2023 – czytamy w dalszej części rajcowskiej interpelacji.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że sprawa dzików nawiedzających wodzisławskie osiedla została poruszona na ostatniej sesji Rady Miasta. W jej trakcie wskazano także tereny przyszłego odstrzału interwencyjnego. Wśród wskazanych terenów nie było tych na osiedlu 1 Maja. W związku z tym radny Adam Kantor wystosował do włodarza następujące pytania:
- Czy pan prezydent zobliguje odpowiednie służby do bieżących działań mających za zadanie odstraszenie dzików?
- Czy prezydent wystąpi do odpowiednich organów o zgodę na kolejny odstrzał interwencyjny ze wskazaniem terenów przy osiedlu 1 Maja?
Po udzieleniu odpowiedzi przez wodzisławski magistrat do sprawy wrócimy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz