Tylko czas odmierzają tak samo, wszystko inne je różni. Wystawa zegarów w Skrbeńsku
Mawia się, że nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę. W domu Państwa Grim w Skrbeńsku zawsze znalazł się jednak jakiś sprawny zegar. Bo zmarły w ubiegłym roku Tadeusz Grim namiętnie je kolekcjonował. W sobotę 18 stycznia w Ośrodku Kultury w Skrbeńsku odbył się wernisaż wystawy jego zegarów. Łącznie można tam obejrzeć 38 zegarów ściennych i stojących z liczącej ponad pół setki kolekcji śp.Tadeusza Grima.
Pasja Tadeusza Grima rozpoczęła się ponad 10 lat temu. - Wisiały w dużym pokoju. Jak Tadeusz je ponakręcał, to filmu nie dało się obejrzeć, bo ciągle bimbały, nie zawsze o prawidłowych godzinach - wspomina Barbara Grim, wdowa po pasjonacie i obecna sołtys Skrbeńska. Jak wspomniała, kiedyś znajomy z pracy przyniósł mężowi jeden zegar. A potem w domu zaczęły pojawiać się kolejne, jedne sprawne, inne trzeba było dopiero naprawić, przywrócić im życie. Nie ze wszystkimi zdołał się uporać przed nagłą śmiercią. Pozostała jednak spora spuścizna, którą można oglądać do 24 stycznia na wystawie w Ośrodku Kultury. Warto, bo każdy zegar jest inny, niektóre to małe dzieła sztuki, a każdy innym dźwiękiem wybija godziny.
Wystawę i jej wernisaż zorganizowało Stowarzyszenie Inicjatywa Społeczna ze Skrbeńska ze wsparciem Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Godowie. Zadbano o świetną oprawę, również artystyczną. Swoją twórczością podzieliły się z uczestnikami wernisażu lokalne poetki - Anna Maria Wadas oraz Sabina Bebek. Ich twórczości towarzyszyła nie tylko muzyka, ale również naprzemienne bicie 38 wystawionych i nakręconych (o co zadbał Mirosław Welcel) zegarów.
Wydarzenie wpisuje się w obchodzony w tym roku jubileusz 250-lecia Skrbeńska, które zostało założone w 1775 r. jako kolonia Gołkowic. Samodzielność uzyskało rok później.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany