Po 500 zł dla bohaterskich strażników
Bohaterski czyn został nagrodzony. Burmistrz Radlina wręczyła dyplomy dwóm strażnikom miejskim, Krzysztofowi Grabowskiemu oraz Mieczysławowi Machnikowi, którzy 30 grudnia wynieśli z płonącego domu dwie dziewczynki, a po chwili wrócili, by ratować ich rodziców i babcię.
- Każdy by tak postąpił – mówią skromnie o swoim bohaterskim czynie strażnicy miejscy z Radlina, Krzysztof Grabowski oraz Mieczysław Machnik, którzy na długo zapamiętają noc z 30 na 31 grudnia. To miał być rutynowy patrol. Strażnicy obserwowali ulice Radlina przez szyby służbowego samochodu. Nagle zauważyli coś niepokojącego. Z okien budynku przy ul. Rogozina wydobywały się kłęby dymu. - Wysiedliśmy z wozu i spojrzeliśmy w górę. Na pierwszym piętrze budynku byli ludzie! - wspomina strażnik Mieczysław Machnik. Nie bacząc na własne bezpieczeństwo funkcjonariusze ruszyli z pomocą. Na schodach stały dwie małe dziewczynki, które krzyczały. Strażnicy wynieśli je na rękach i już bezpieczne zostawili w radiowozie. Wrócili do płonącego budynku, by pomóc pozostałym domownikom. - Pierwsze wrażenie? Chaos. Staraliśmy się go tonować, by akcja przebiegała sprawnie. Pomogliśmy wyjść matce i babci dziewczynek. Później zorientowaliśmy się, że w środku jest jeszcze ojciec, który szukał w piwnicy węża ogrodowego, bo sam chciał gasić ogień. Wyprowadziliśmy mężczyznę na zewnątrz – relacjonuje strażnik Krzysztof Grabowski.
- Coś takiego przeżyliśmy pierwszy raz. W takich sytuacjach nie ma czasu na przemyślenia. Trzeba działać, bo liczy się każda sekunda – mówią bohaterowie z Radlina.
Za swój czyn strażnicy miejscy otrzymali wczoraj dyplomy z rąk burmistrz Radlina, Barbary Magiery. W dowód uznania dostaną też nagrodę w wysokości 500 zł brutto. - Nie zdajemy sobie sprawy z tego, kto nas pilnuje – mówiła burmistrz o dzielnych strażnikach. - Dziękuję za waszą nienaganną postawę – zwróciła się bezpośrednio do funkcjonariuszy.
MaS
Komentarze (0)
Dodaj komentarz