Jednak są miejsca w przedszkolach
Jest ich niewiele, ale nawet na półmetku roku przedszkolnego rodzice mogą znaleźć wolne miejsca dla swoich pociech. - W Wodzisławiu nie brakuje miejsc w przedszkolach – zapewnia rzecznik UM, Barbara Chrobok. Planowana reorganizacja oświaty ma nie doprowadzić do tego, że sytuacja zmieni się na gorsze.
Zapowiadana reorganizacja oświaty powoduje strach u rodziców przedszkolaków. Obawiają się oni, że ich dziecko zostanie na lodzie. Co rusz słychać głosy, że skoro już teraz brakuje miejsc w przedszkolach, to co będzie po wprowadzeniu zmian? Urzędnicy w wodzisławskim magistracie nie zgadzają się z tą opinią i zapewniają, że rodzice 5 i 6-latków nie mają i nie będą mieli żadnego problemu z zapisaniem swojego dziecka do przedszkola. - Mamy obowiązek przyjmowania dzieci w tym wieku – przypomina Aleksandra Dembowy z miejskiego Wydziału Edukacji. Zdarza się jednak, że w tym wymarzonym, położonym blisko domu przedszkolu brakuje miejsc i wtedy rodzice muszą dowozić pociechę na drugi koniec miasta. A to nie zawsze im odpowiada. W przypadku najpopularniejszych przedszkoli nadal obowiązuje też lista rezerwowych.
A jak wygląda sytuacja w przypadku 3 i 4-latków? - Jeśli rodzice pracują, to w tym wypadku także nie ma problemu z zapisaniem dziecka do przedszkola. Co innego, gdy rodzic nie pracuje i sam może opiekować się dzieckiem – stwierdza Dembowy.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy na półmetku roku przedszkolnego są wolne miejsca. Dzwoniliśmy do wszystkich wodzisławskich przedszkoli. Przedstawialiśmy się jako pani Patrycja, pracująca mama 4-letniego Bartka, która niedawno przeprowadziła się do Wodzisławia. Wolne miejsca znalazły się w przedszkolu nr 4 przy ul. Górniczej, przedszkolu nr 14 przy ul. Konwaliowej w Zawadzie oraz w przedszkolu nr 19 przy ul. XXX- Lecia PRL. Z kolei w przedszkolu nr 2 przy ul. Chopina i w przedszkolu nr 5 przy ul. PCK 1 poproszono nas o kontakt w przyszłym tygodniu. - Jest szansa, że miejsce będzie – usłyszeliśmy.
Aleksandra Dembowy z miejskiego Wydziału Edukacji zapewnia, że jest sporo przedszkoli, w których nawet teraz można znaleźć jeszcze pojedyncze miejsca. - Zapisy odbywają się w marcu, a we wrześniu zaczyna się rok przedszkolny. Przez te kilka miesięcy zachodzą zmiany. Rodzice wybierają inne przedszkole, niż wcześniej zadeklarowali lub w ogóle rezygnują z zapisania dziecka. Dlatego we wrześniu i październiku zawsze mamy pulę wolnych miejsc. I w ciągu roku także – twierdzi Dembowy. Dodaje też, że nawet w wypadku planowanej reorganizacji oświaty nie ma mowy o tym, by dzieci pozostały na lodzie. Potwierdza to rzecznik UM, Barbara Chrobok: - Nawet jeśli jakieś przedszkole zostanie zlikwidowane, to nic nie stoi na przeszkodzie, by otworzyć dodatkowe oddziały w innym przedszkolu, które nadal będzie funkcjonować i gdzie będzie na to miejsce. Tylko musi istnieć taka potrzeba. W Wodzisławiu naprawdę nie brakuje i nie będzie brakowało miejsc w przedszkolach – zapewnia rzecznik.
Sytuację 3 i 4-latków dodatkowo ma poprawić fakt, że część rodziców zapisze swoje sześciolenie dzieci do szkół. Miejsca dla młodszych zwolnią się więc automatycznie. - Podejrzewamy, że część sześciolatków pójdzie już w tym roku do szkół, zanim pojawi się taki obowiązek (od 2012 r. - przyp. red.) - podsumowuje Dembowy.
MaS
Komentarze (7)
Dodaj komentarz